Po odebraniu ciała syna z wojska w cynkowej trumnie z napisem „NIE OTWIERAĆ”….

Igor był dobrym programistą. Dziewczyny w biurze modliły się do niego. Szybko rozwiązywał problemy, wszystko naprawiał, a one znów stukały w klawiaturę, ale nie palcami.

Igor ma 28 lat. Zdążył pójść do wojska i skończyć instytut. To dobry facet, ale nie chce się żenić.

Mama martwi się tym szczególnie. „To już twoja trzecia dekada, Igor!” – westchnęła Olga, rozpoczynając kolejną rozmowę. „Kiedy zamierzasz sprowadzić do domu pannę młodą?”. „Kiedy będę miał własny dom lub mieszkanie, wtedy ją przyprowadzę” – zwykle odpowiada Igor.

„Jaki to ma sens w dzisiejszych czasach?” – matka kręci głową. “Nie pomożemy ci kupić mieszkania, synu. Sam widzisz, że mamy z ojcem grosze.

Pracowaliśmy całe życie i nic nie zarobiliśmy. Dobrze, że dostaliśmy to trzypokojowe mieszkanie z fabryki. Ale nie dostajemy niczego za darmo.

Synu, my też nie dostaliśmy tego za nic. Zostawiliśmy zdrowie w tej fabryce chemicznej. Mamo, źle to powiedziałem, przepraszam.

Oczywiście, że dostaliście to mieszkanie. To znaczy, teraz go nie mamy. Trzeba wziąć kredyt hipoteczny.

Poszedłem do banku i odmówili. Powiedzieli, że moje dochody są niskie i nie kwalifikuję się do kredytu hipotecznego. Takie jest teraz życie, wzdycha moja mama.

Młodzi ludzie wpędzają się w niewolę przez ten kredyt hipoteczny. Może to dobrze, że odmówili. Mieszkamy wszyscy razem, mieszkanie jest duże.

Masz przestronny pokój”. Tak, wszystko tak wyglądało, ale Igor chciał mieszkać na swoim. Chociaż zdawał sobie sprawę, że ta praca nic nie zmieni w jego życiu.

Nie, jako dobry programista miał kilka prac na pół etatu. Ale to było trochę nielegalne, a on nie zarabiał milionów. Zaciągnięcie kredytu hipotecznego oznacza odcięcie się od wszystkiego.

No i jest młody, czasem chce się zaprosić dziewczynę do kawiarni i pójść z nią na spacer. Pewnego dnia spotkał kolegę ze szkoły. Wpadli na siebie w supermarkecie…

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *